Wstajesz rano do pracy, niespiesznie spuszczasz nogi z łóżka w poszukiwaniu puchatych kapci. Prawie po omacku szukasz drogi do łazienki, a gdy wreszcie znajdziesz się przed umywalką i lustrem gorączkowo zastanawiasz się co jest w stanie obudzić Cię delikatnie, acz skutecznie. To również Twój problem?
Choć ze wstaniem z łóżka po pierwszym dźwięku budzika, nawet mimo największego zmęczenia, nie miałam nigdy problemu, często zazdrościłam i zazdroszczę nadal osobom tryskającym energią i świeżością w pierwszej minucie od przebudzenia.
Niestety z sowy nie zmienisz się w jeden dzień, w rannego ptaszka, ale są sposoby, dzięki którym choć trochę przybliżysz się do upragnionego celu! Mój sposób to Clarins Daily Energizer Cleansing Gel, którego odnalazłam za dość rozsądną cenę w Perfumy-Perfumeria.pl.
Wyciąg z Mydlnicy i nasiona Moringa
Ten dość niepozorny kosmetyk posiada w sobie wyciąg z Mydlnicy, który delikatnie oczyszcza skórę, a nasiona Moringa przywracają zdrowy blask skórze, jednocześnie neutralizując negatywny wpływ zanieczyszczenia środowiska.
Proste, ale skuteczne zamknięcie
Żel zamknięty jest w 75ml tubce, zamkniętej "na klik". Przy otwieraniu produktu nie połamiemy sobie paznokci, ani nie uszkodzimy manicure, ponieważ mechanizm działa płynnie, ale przy tym mamy również pewność, iż kosmetyk nie otworzy się w najmniej pożądanym momencie.
Orzeźwienie i oczyszczenie
Konsystencja jest przezroczysta, żelowa, lekko lepka. Już podczas aplikacji daje przyjemne uczucie chłodu.
Zapach jest delikatny, ledwo wyczuwalny.
Żel stosuję codziennie rano oraz wieczorem od ponad miesiąca. Rano wykonuję nim odświeżający i pobudzający masaż - muszę przyznać, że dzięki temu rytuałowi spokojnie, ale skutecznie budzę się gotowa do pozostałych porannych czynności i wyzwań dnia. Wieczorem natomiast, myję nim buzię po demakijażu. Co prawda kosmetyk opisywany jest jako żel do demakijażu, ja jednak w tej kwestii mam już swoich ulubieńców. Raz na próbę użyłam go do usunięcia make-up'u, wydaje mi się, że poradził sobie w tej kwestii całkiem nieźle, aczkolwiek miałam wrażenie, że pozostałości makijażu wciąż zalegają na mojej twarzy. Pozostałam, więc wierna temu żelowi w kolejnym kroku po usunięciu makijażu - tu używa się go bardzo przyjemnie i skutecznie oczyszcza skórę z pozostałości makijażu, nieusuniętych przez płyn micelarny.
Oprócz orzeźwienia, odczuwam też niestety lekkie ściągnięcie skóry, w momencie, gdy nie nałożę kremu na twarz. Nałożenie go jednak eliminuje to nie zbyt przyjemne uczucie.
Jak z tą trwałością?
Oczywiście to zależy czego oczekujemy od żelu do mycia twarzy - ten kosmetyk prawie dobija dnia po ponad miesiącu stosowania.
Clarins Daily Energizer Cleansing Gel kupicie we wspomnianej na początku posta Perfumy-Perfumeria.pl za kwotę 54,40zł. Link TU.
Dajcie znać czy miałyście okazję używać tego produktu lub czegoś z serii energizującej!
Buziaki,
Sylwia